FAKTY I MITY
O BIOENERGOTERAPII
BIOENERGOTERAPIA TO EFEKT PLACEBO - MIT
FAKT - Częstym zarzutem, który ma podważyć działanie bioenergoterapii, jest tłumaczenie jej skuteczności efektem placebo – autosugestii. Mózg człowieka, przyjmując coś za fakt, spontanicznie na niego reaguje. W ten sposób człowiek przekonany, że przyjmuje silne i skuteczne leki, nawet jeśli będzie to tylko syrop na kaszel, może całkowicie wyzdrowieć. Firmom farmaceutycznym do zaaprobowania jakiegoś leku wystarczy, że ten ma efekt lepszy niż placebo (30% skuteczności), tymczasem statystyki wskazują, że około 60-70% pacjentów leczonych bioenergoterapią, potwierdza jej lecznicze działanie. To wynik znacznie lepszy, niż rezultaty, jakie daje placebo, co nie pozwala postawić między nimi znaku równości. Poza tym bioenergoterapia oddziałuje także na małe dzieci, zwierzęta oraz rośliny, które nie kierują się autosugestią – terapia energią po prostu działa.
BIOENERGOTERAPIA DZIAŁA NA WSZYSTKICH - MIT
FAKT - Statystyki wskazują, że około 60-70% pacjentów leczonych bioenergoterapią potwierdza jej lecznicze działanie, więc nie, bioenergoterapia nie działa na wszystkich, a już na pewno nie na wszystkich z równą skutecznością. Istnieją osoby, które nie reagują na leczenie energią, i jeśli terapeuta twierdzi, że jego leczenie na pewno zadziała, myli się – nie istnieje metoda leczenia, która działałaby na każdego. Być może znaczenie ma tutaj nastawienie pacjenta, jego dotychczasowe przeżycia na gruncie wybranej z metod lub stosunek do terapeuty, a może czasem tak po prostu musi być.
BIOENERGOTERAPIA MOŻE ZASZKODZIĆ - MIT
FAKT - Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznaje bioenergoterapię za jedną z metod dodatkowego wsparcia procesów leczenia. Jest powszechnie uznana za bezpieczną i przynoszącą pozytywne rezultaty formę terapii, która pozwala organizmowi w naturalny sposób uaktywnić procesy samouzdrawiania. Bioenergoterapeuta osadza swoje działanie na wiedzy i zdolnościach, które pozwalają mu kontynuować praktykę leczniczą. Bioterapia to dziedzina kompatybilna z medycyną konwencjonalną, terapeuta często opiera swoje leczenie na podstawie diagnozy wystawionej przez lekarza medycyny akademickiej, nie zabrania kontynuowania przyjmowanych leków, ani nie neguje zasadności leczenia się w sposób konwencjonalny.
Wynikające czasem z bioenergoterapii pogorszenie samopoczucia jest tymczasowe, nazywa się je kryzysem ozdrowieńczym i jest kwestią zupełnie naturalną. Organizm, zwalczając przyczynę choroby, pozbywa się zbędnych substancji, stąd pojawiający się czasem dyskomfort. Tymczasowe pogorszenie samopoczucia jest jedną z oznak, że ta naturalna metoda po prostu działa.
BIOENERGOTERAPIA JEST PRZECIW RELIGII- MIT
FAKT - Bioenergoterapia nie jest niezgodna z chrześcijaństwem, ani żadną inną religią. Nie jest związana z żadną praktyką duchową, to metoda oparta na prawach natury. Bioenergoterapia nie jest zakazana przez „Pismo Święte”, zaś Jezus sam uzdrawiał ludzi i tego nauczał innych. Owszem, istnieją księża zabraniający bioterapii, tak jak medytacji czy wegetarianizmu, ale są również tacy, którzy sami zajmują się bioterapią. Najbardziej znaną i cenioną osobą duchowną – bioterapeutą – był franciszkanin Andrzej Czesław Klimuszko, który już jako dziecko odkrył w sobie zdolność postrzegania energetycznej warstwy rzeczywistości i wiedzę o niej przeniósł w bioenergoterapię, jasnowidzenie oraz wiele innych. Swoje umiejętności musiał długo ukrywać w strachu o pomówienia o szarlataństwo lub związki z czarną magią. Dziś jego porady zielarskie, przepowiednie oraz metody naturalnego przywracania zdrowia są znane na całym świecie.
Jeśli niszczysz żywą przyrodę podkopujesz swą własną egzystencję, albowiem ona nas żywi, leczy i podtrzymuje nasz byt. – ojciec Czesław Klimuszko
BIOENERGOTERAPIA TO DZIEŁO SZATANA - MIT
FAKT - Bioterapia jest naturalną metodą leczenia, a nie dziełem kogokolwiek – tym bardziej nie szatana. Bioterapia to system leczenia, który propaguje zdrową dietę, ruch, pozytywne nastawienie, hartowanie itp. – jej działanie opiera się na wiedzy naukowej oraz zdolnościach bioenergetycznych, a nie spiskowaniu z siłami nadprzyrodzonymi. W otoczeniu zakorzenionym w religii katolickiej często odcina się człowieka od wszystkiego, co pozwala zadawać pytania i samemu szukać na nie odpowiedzi – od snów (które jeszcze w Starym i Nowym Testamencie umożliwiały kontakt z Bogiem i światem duchowym, chroniły, przestrzegły), bioterapii, do jeszcze bardziej zadziwiających zakazów, sięgających słuchania niektórych gatunków muzycznych czy uprawiania jogi. Jak coś, co propaguje naturę, miłość do wszelkich istot, w tym siebie, zdrowie ciała i ducha, czy akceptację rzeczywistości może być dziełem szatana? Nie dajmy się zwariować.
Po ich owocach ich poznacie – słowa Jezusa, „Ewangelia św. Mateusza”.
BIOENERGOTERAPEUTA JEST CUDOTWÓRCĄ - MIT
FAKT - Bioterapeuta nie jest cudotwórcą, ani nie posiada nadprzyrodzonych umiejętności. Takie opinie potęgują się wśród pacjentów zwłaszcza, kiedy ich problemy zdrowotne - przy naszej pomocy - zostały w pełni rozwiązane, a medycyna akademicka nie widziała już rozwiązań. Sztuka bioterapii nie jest zarezerwowana dla nielicznych i właściwie każdy może się jej nauczyć. Praca bioenergoterapeuty opiera się na powszechnie znanych prawach fizyki. Bioenergia krąży w ciele i promieniuje z każdego człowieka. I choć niektórzy cieszą się szczególnymi właściwościami emisyjnymi, to każdy, poprzez regularną praktykę, może poprawić swój bioenergetyczny dynamizm, by zacząć uzdrawiać.
W praktyce bioenergoterapeutycznej ważna jest również czystość intencji oraz szczera chęć niesienia pomocy innym ludziom.
BIOENERGOTERAPEUTA JEST TYLKO NACIĄGACZEM - MIT
FAKT - W każdej dziedzinie istnieją ludzie bardziej i mniej uczciwi, również bioenergoterapeuta może okazać się naciągaczem lub oszustem. Wybierając terapeutę, podobnie jak w każdej innej dziedzinie, należy być czujnym. Bardzo wysokie kwoty gratyfikacji podyktowane przez bioterapeutę, lub obiecywanie, że terapia „na pewno pomoże” powinny być sygnałem, żeby zmienić uzdrowiciela. W większości przypadków jednak bioterapeuta to rzemieślnik, który nauczył się swojego fachu i chce go uczciwie wykonywać, przede wszystkim kierując się intencją pomagania innym.
Uznaną formą wynagradzania, stosowaną przez bioterapeutów metody Zdenko Domančića, jest donacja – podziękowanie finansowe regulowane po terapii, a jego wysokość określana jest przez pacjenta (wolne datki). Jest to spontaniczne podziękowanie terapeucie za jego umiejętności i poświęcony czas, a wielokrotnie również rychły powrót do zdrowia. Trzeba pamiętać, że wynagrodzenie za pracę to również forma energetycznej wymiany.