Metoda Domančića
Została przez niego stworzona i opracowana przed czterdziestu laty. Dziś Zdenko Domančić Uczy jej w swojej klinice w Bledzie w Słowenii – największej tego typu placówce w Europie, gdzie z zespołem towarzyszących mu terapeutów przyjmuje także tysiące chorych.
Urodził się w 1950 r. w nadmorskim mieście Zadar w Chorwacji. Młodość spędził na wyspie Ugljan. Studiował elektrotechnikę, a dzięki praktykowaniu sztuk walki już w młodym wieku odkrzł bioenergie. Chcąc uzyskać jak najwięcej wiedzy na jej temat, podróżował po świecie. Odwiedził m.in. ZSRR, gdzie brał udział w badaniach naukowych dotyczących wpływu bioenergii na biopole organizmów żywych i ludzkie zdrowie. Pod koniec lat 70-tych współpracował z legendarną Dżuną Dawitaszwili.
Uzdrawianiem zaczął się aktywnie zajmować w 1980 r. W 1983 r. udał się do Kalifornii, gdzie z ekspertami z różnych dziedzin prowadził badania i eksperymenty, a rok później, po powrocie do Jugosławii, zaczął leczyć chorych przed swoim domem na wyspie Ugljan. Musiał jednak wkrótce przerwać tą działalność w efekcie zakazu wydanego przez władze.
W 1984 r. sąd w Zadarze wydał orzeczenie stwierdzające, że Metoda Domančića nie ma nic wspólnego z medycyną. Mimo to rok później została ona podana badaniom. Testy kliniczne przeprowadziła Międzynarodowa Komisja Naukowa, w której składzie znaleźli się specjaliści z zakresu fizyki, chemii, biologii, medycyny, psychiatrii i psychologii. Stwierdzili oni bezporni obiektywną skuteczność Metody Domančića.
Badaniom komisji przyglądały się media, a transmitowanie przez telewizję uzdrowienia chorych z gangreny spowodowały, że do Domančića zaczęły ciągnąć tłumy. Do 1988 r. przed swoim domem na wyspie Ugljan przyjął on 50 tysięcy pacjentów. W tym czasie był siedmIokrotnie zatrzymywany przez policję z Zadaru, ale pod naciskiem opinii publicznej za każdym razem go uwalniano.
W 1993 r. został zaproszony do Słowenii, gdzie wkrótce potem przeniósł się na stale i od tamtej pory legalnie i przy wsparciu ze strony państwa (Republiki Słowenii) uzdrawia chorych i naucza swojej metody. Tam też co roku przyjeżdżają tysiące ludzi z całego świata uczestniczących w terapiach grupowych. Przez osiem miesiący w roku Domančić wraz z zespołem terapeutów przyjmuje co tydzień około 150 osób. Na wizytę trzeba zapisać się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.
Jak podają słoweńskie źródła, Domančić uzdrowił ponad milion osób (prof. R. Starc operuje liczbą około półtora miliona), osiągając niemal we wszystkich jednostkach chorobowych spektakularne efekty.
Wyrazy uznania rządu i prezydenta
W Słowenii opublikowano dokument rządowy, której treść przekazano m.in. w wystąpieniu telewizyjnym. Stwierdza się w nim, że leczenie metodą Domančića leży głęboko w interesie narodu ze względu na zachowanie zdrowia, zapobieganie chorobom i efekty tej terapii. Healerowi nie tylko stworzono w Słowenii warunki do legalnej działalności, lecz także dzielenia się swoją wiedzą ze wszystkimi, którzy chcą pomagać innym. Do tej pory Domančić wyszkolił już ponad 30 tysięcy bioenergoterapeutów. Jego metoda jest oryginalna, skuteczna, nieinwazyjna i bezpieczna, a jej rezultaty są na bieżąco rejestrowana i weryfikowana w prowadzonej przez niego klinice w Bledzie niedaleko Lublany.
W przeciwieństwie do innych technik terapeutycznych metoda Domančića nie wiąże się z skanowaniem ciała, diagnozowaniem, modlitwami, czy używaniem jakichkolwiek symboli religijnych. Przestrzegając konkretnych procedur (nazywanych protokołami), terapeuta dokładnie wie, jak postępować z chorymi w trakcie sesji.
Ten, kto posługuję się metodą Domančića, nie wykorzystuję własnej energii. Dlatego nigdy nie czuję się wyczerpany czy zmęczony. Syn Zdenka, Stipe Domančić mówi na ten temat tak: … Jesteś tylko kanałem dla energii życia. Ta energia zwaiera już wszystkie informacje o chorobie oraz o zdrowiu i doskonale wie, co, gdzie i jak zrobić. Ty sam nie musisz się nad niczym zastanawiać. Każdy problem zostanie skorygowany automatycznie, kiedy wibracje zaczną się wyrównywać.
Na wszystkich poziomach
Metoda uzdrawiania bioenergią Domančića oddziałuje na wszystkich poziomach. Dociera do przyczyn choroby, a nie tylko likwiduje jej skutki. Działa na nasze myśli, uprzedzenia, przekonania determinujące otaczającą nas rzeczywistość. Szczególną uwagę w terapii Metodą Domančića poświęca się głowie i sercu, czyli przekształcaniu myśli i emocji, aby uzdrowić ciało. Ciało fizyczne jest polem elektromagnetycznym, którego prawidłowe funkcjonowanie bazuje na równowadze potencjału energetycznego. … w przypadku braku potencjału energetycznego (biopentcjału) w ciele lub jego części musimy dodać energii tak, aby procesy biologiczne i chemiczne mogły się na nowo rozpocząć. Dodając energii możemy np.: Wyeliminować ból. Jak? Poprzez pobudzenie obiegu energii w potrzebującym obszarze. Tkanka się wówczas odbudowuję, a bolący staw otrzymuj substancje niezbędne do produkcji płynu i „nawilżenia”. W ten sposób zmniejsza się tarcie, podrażnienie stopniowo zanika i ból ustępuje – mówi Stipe Domančić.
Natomiast Zdenko Domančić wyjaśnia: W rzeczywistości każdy z nas widzi do 10% tego, co rzeczywiście ma miejsce. Jeśli percepcja widzenia poprawi się i człowiek osiągnie 50% zrozumie, że mieszka w iluzji. Gdy odzyska 100% widzenia, wejdzie w świat, który był kompletnie niewyobrażalny w poprzedniej percepcji rzeczywistości.
Przy stosowaniu metody Domančića nie podaje się leków, suplementów, ziól, itp. Posługujący się nią terapeuci nie używają żadnych igieł ani specjalistycznych instrumentów. Swoją uwagę koncetrują nie na chorobie, lecz na zdrowiu. Jako terapeuci – czytamy w jednym z opracowań – nie „leczymy”, tylko jesteśmy kanałem dla energii życia. Dostarczamy jej ciału jak dystrybutor – tak, aby ciało mogło samo uaktywnić mechanizm uzdrawiania, przywrócić mu jego pierwotny stan dobrego samopoczucia i zoptymalizować działanie układu odpornościowego.
Bioenergoterapia Metody Domančića bezpośrednio wzmacnia układ odpornościowy, eliminuje ból, regeneruje tkanki, znacznie zwiększa krązenie krwi, pomaga osiągnąć maksymalną wydajność, fizycznie równoważy pola elektromagnetyczne w cielu i wokól niego.
Przez lata swojej pracy Domančić wraz z zespołem pomógł setkom tysięcy ludzi. Sukces jego metody (potwierdzony przez naukowców i komisje lekarskie) odnotowano w przypadkach cukrzycy, choroby Parkinsona, gangreny, choroby Alzheimera, astmy, artretyzmu, żółtaczki typu C, nowotworów, udaru i wielu innych.
W uznaniu efektów dla swojej prazy otrzymał prestiżową nagrodę Prezydenta Słowenii. Uczestniczył m.in. w badaniach nad AIDS prowadzonych przez Uniwersytet Stanford oraz badaniach nad rakiem w Instytucie Onkologii w Lublanie. Wśród jego uczniów i pacjentów są także lekarze, pracownicy służby zdrowia, weterynarze i naukowcy z różnych dziedzin. W klinice w Bledzie leczy się słoweńska reprezentacja sportowców olimpijskich.
Każdy może się tego nauczyć
Bioenergoterapia Metodą Zdenko Domančića (medycyna energetyczna), może być praktykowana indywidualnie, grupowo lub na odległość. Jest bardzo skuteczna także przypadku zwierząt. Jej seminaria (kursy) są przeznaczone dla praktyków medycyny naturalnej, osób, które dopiero chcą się tym zająć i poszerzyć własne zainteresowania, jak i dla tych, którzy pragną pomóc rodzinie oraz przyjaciołom. Na seminaria bioenergoterapii przyjeżdżają ludzie w każdym wieku i różnych profesji. Każdy może nauczyć się tej techniki w stopniu, który pozwala skutecznie pomagać innym. Aby osiągnąć ten cel, nie trzeba legitymować się żadnimy umiejętnościami. Seminaria kształcące Metodą Domančića ukończyły dotychczas tysiące uczestników z całego świata.
Jak pisze Martyna Fon, organizatorka seminarium bioenergoterapii Metodą Domančića, które odbędzie się w Warszawie w dniach 26-29 września 2013 r., umożliwy ono poznanie wiedzy z zakresu medycyny energetycznej. W jego trakcie będzie można przekonać się, dlaczego instytucje naukowe, uniwersytety, lekarze, profesorowie a nawet szpitale na całym świecie badają Metodę Domančića, (…) inwestują czas i pieniądze w próby zrozumienia eczenia energetycznego. Nauczyć się w jaki sposób opanować zdolność skutecznej pomocy potrzebującym. Nauczyć się metody, której efektywność przekracza oczekiwania, a jednocześnie jest ona naturalna, bezpieczna i nieinwazyjna. Domančića odsłoni wymiar, w którym leża nieskończone pokłady możliwości. Przekaże, usystematyzowaną wiedzę, klucz do aktywacji procesów zdrowiena, odbudowy osobowości i pobudzenia naszego najlepszego lekarza – systemu odpornościowego.
Prof. Radovan Starc, autor kśiążki Leczenia bioenergią według metody Zdenka Domančića. Próba interpretacji. Przewodnik po metodzie Zdenka Domančića mówi m.in.: Zyciodajna siła zawsze była przeznaczona wszystkim żywym gatunkom na ziemi. Zdenko Domančić poznał tajniki skutecznego wykotzystywania tej siły w uzdrawianiu i utrzymaniu ciała oraz ducha. Dzisiaj chętnie dzieli się swoją wiedzą.
Natomiast Martyna Fon zauważa: Materia to sprężona energia, a informacja stanowi wzór energetyczny. W naszym ciele przez cały czas zachodzi proces wymiany informacji – proces przepływu. Kiedy ten proces jest zablokowany, dochodzi do choroby. Zarówno energia jak i informacja, są „wszędzie”. Jako bioenergoterapeuci umożliwiamy pacjentowi kontakt z falą bioenergii i z zawartą tam informacją. Naszym zadaniem jest pomóc choremu ciału ponownie odczytać i zaimplementować informację o zdrowiu.
I dalej:
Medycyna przyszłości to medycyna energetyczna i informacyjna. Taka, która potrafi zmienić uszkodzony kod poprzez wprowadzanie korekty. Kontrolę nad naszym ciałem sprawuje informacja zawarta w jego polu energetycznym. Można skutecznie wpłynąć na proces uzdrawiania, dostarczając (…) właściwiej informacji. Jeśli ciało z powrotem podejmie się realizacji procesów fizjologicznych – dochodzie do uzdrowienia, Bioenergoterapeuta posługujący się Metodą Zdenko Domančića ma wspomóc naturalną zdolność samoleczenia. Cały proces polega na poprawie pola energetycznego ciała, że zaczyna ono ponownie funkcjonować pierwotnego wzoru. Uzdrawianie to wspomaganie mechanizmu samoleczenia ciała.
– Kiedy człowiek jest chory, to znak, że jego system obronny jakieś części ciała odmówił współpracy, a mu jesteśmy mechanikami tego systemu – pointuje Zdenko Domančić.
W wyemitowanym m.in. przez BBC i Discovery Channel filmie dokumentalnym o Domančiću Think About It (Pomyśl o tym) – wyjaśnia on, że to, co robi, jest balansowaniem energii i transferem życiodajnej siły, tzw. bioplasmy lub bioenergii podczas bezpośredniego (lub pośredniego – na odległość) kontaktu z inną istotą biologiczną. Z pomocą energii możemy leczyć choroby, które współczesna medycyna określa jako nieuleczalne. Pobieram energie z natury i transferuję ją tam, gdzie jest potrzebna. To energia która zawiera wszystkie informacje o zdrowiu i chorobie, dzięki niej żyjemy i zachowujemy zdrowie. Należy pokreślić, że nikt nie uzdrawia ciała – ciało uzdrawia samo siebie. Jestem „mechanikiem systemu odpornościowego”, nie leczę, pomagam organizmowi zwalczyć chorobę. Silny organizm jest w stanie wytworzyć każdą substancje, potrzebną do skutecznej eliminacji problemu zdrowotnego. Mówiąc o chorobie, powinniśmy myśleć o naszych pragnieniach i realnej możliwości ich realizacji. Prewencją byłoby wyrzeczenie się nierealnych pragnień, ponieważ choroba jest wynikiem niespełnienia. Pragnienia powinny być zrównoważone, harmonijnie dostosowane do granic naszych możliwości.
Warto doać, że w filmie Think About It wypowiadają się tak wybitne osobowości świata naukowego, jak: David Gruder, Marylin Schlitz, Dean Radin, Shin Lin i Anton Jeglić.
Dowody Naukowe
Fragmenty książki prof. Radovana Starca
Zdenko Domančić uczestniczył w doświadczeniach laboratoryjnych przeprowadzonych w Instytucie Onkologii w Lublanie (2007). Zespół badaczy obserwował wpływ bioenergii na najbardziej złośliwe tkanki rakowe. Po bioenergetycznym oddziaływaniu na tkanki rakowe w probówce, pod mikroskopem, analizowali je najlepsi fachowcy, wśród których byli i prof. dr Marija Auersperg i prof. dr Maja Cezar. Pierwsza z nich prof. dr Marija Auersperg to znany ekspert w dziedzinie onkologii, wszechstronnie wykształcona poliglotka, władająca siedmioma językami, chirurg z wielkim zacięciem w kierunku patohistologii, prawdopodobnie jedyna z naszej części świata, której poświęcono artykuł wstępny w prestiżowym magazynie onkologicznym Journal of Surgical Oncology, autorstwa kanadyjskiej profesor Walley J. Tempie pt. „Ku czci Mariji Auersperg”. (…)
Naukowcy, którzy obserwowali zmiany morfologiczne w komórkach pod mikroskopem byli zaskoczeni. Złośliwe komórki rakowe poddane wpływowi bioenergii Zdenka Domančića na ich oczach eksplodowały i rozpadały się, a normalnych, zdrowych komórek bioenergia nawet nie tknęła! Jak widać bioenergia jest energią poinformowaną, która wie gdzie i co ma robić. Komórki poddane działaniu bioenergii znajdowały się w probówce, więc bioenergia oddziaływała bezpośrednio na nie. W doświadczeniu laboratoryjnym nie brała udziału krew, nerwy i mózg chorego, ani sam chory. W ten sposób wykluczono efekt placebo i nastawienie chorego, czyli jego wiarę w wyzdrowienie, a właśnie tymi elementami oficjalna medycyna często wyjaśnia efekty działania innych metod lub cuda, których sama nie potrafi ani dokonać, ani wytłumaczyć. (…)
Wpływy biologiczne i ogólne działanie bioenergii na ludzi Zdenko Domančić udowodnił na większej grupie chorych. Ponieważ głównie zajmował się leczeniem, leczeniem i jeszcze raz leczeniem. Bardzo dużo jest chorych z najcięższymi i nieuleczalnymi chorobami, w przypadku których oficjalna medycyna wyczerpała środki i zrezygnowała.
Największym i najlepszym sprawdzianem i arbitrami są sami chorzy. Oni też są najlepszymi oceniającymi. Ważne, że metoda działa i daje wyniki w praktyce, czyli że leczenie bioenergią przynosi efekty! Naukowcom pozostaje te efekty lecznicze wyjaśnić naukowo. Domančić już się nie przejmuje laickim podejściem i półnaukowymi wyjaśnieniami typu “to pewnie przypadek”, “efekt placebo”, czy “nie ma jak w coś uwierzyć”. Nie przejmuje się już też opiniami lekarzy, profesorów i akademików. Odrzucił status członka stowarzyszonego, zaproponowany mu przez Szwedzką Akademię Nauk. Ma świadomość, że wielu lekarzy go szanuje, „własnymi kanałami” przysyłają mu chorych i sami chcieliby mieć zdolności, jakie on posiada i na tym historia się kończy. Wśród lekarzy są tysiące jego przyjaciół, a są i lekarze-pacjenci.
Z Metody Domančića skorzystało już prawie półtora miliona ludzi. Pozytywne jest to, że ludzie zgłaszają się teraz na leczenie wcześniej, a nie dopiero w ostatnim stadium choroby. Paleta chorób jest zróżnicowana, taka, jaką można znaleźć w najbardziej opasłych tomach podręczników medycznych. Zwracają się do niego chorzy ze wszystkimi możliwymi i niemożliwymi chorobami, jak złośliwe postaci raka, zapalenia, alergie, choroby autoimmunologiczne, zwyrodnieniowe, sercowe, metaboliczne, psychiczne, a także z przypadkami uszkodzeń ciała. Takiego spektrum chorych prawdopodobnie nie widział jeszcze żaden lekarz. Bioenergia pomaga na wszystko. U niektórych całkowicie, u innych tylko częściowo, a u jeszcze innych tylko łagodzi objawy lub cierpienie, zależy, w jakiej fazie choroby chory zgłosi się na terapię. (…)
Mikroskop elektronowy (SEM) wyróżnia się wysoką rozdzielczością, która jest, co najmniej sto razy większa od rozdzielczości mikroskopu optycznego. Jeśli pod zwykłym mikroskopem powiększymy oglądaną strukturę tysiąckrotnie, to pod mikroskopem elektronowym możemy ją powiększyć przynajmniej 100.000 razy. (…)
Podczas analizy kształtów z ożywionych kryształów należy wziąć pod uwagę wielkość kryształu. Rzeczywista wielkość wynosi około 3 µm (1µm to tysięczna część milimetra 0,001 mm albo milionowa część metra). Można się zastanowić, jakie inne kształty lub figury Zdenko Domančić mógłby stworzyć czy ożywić swoją twórczą bioenergią, gdyby uzyskane zmiany mógł zastosować na ekranie i od razu otrzymywać informację zwrotną. Być może mógłby otworzyć także inne kanały twórcze i ze zwykłego roztworu węglanu wapnia stworzyć kształty przypominające zwierzęta, ludzi… Wyobraźnia nie ma granic.
Dlaczego naukowcy wybrali kryształy do badania fizycznych wpływów bioenergii? Ponieważ kryształ jest żywym systemem w fazie wzrostu, bardzo wyczulonym na nowe informacje. Badania dowiodły, że bioenergia Domančića to zarówno energia jak i informacja, stąd twierdzenie, którego wielu już dawno doświadczyło: bioenergia to poinformowana energia. Naukowcy są bardzo zaintrygowani zdolnościami twórczymi bioenergii, bo tylko żywa informacja lub informacja dotycząca życia może nadać kryształom takie żywe formy.
W Instytucie Jozefa Stefana w Lublanie badane są także inne fizyczne efekty działania bioenergii. Prof. dr A. Jeglic i prof. dr S. Kobe stwierdzili, że przewodzenie elektryczne właściwe tzw. konduktywność, węglanu wapnia w roztworze wodnym pod wpływem bioenergii znacznie się zmniejsza. Stwierdzili też, że na przykład woda butelkowana ze sklepu, pod wpływem bioenergii zmienia swoje właściwości strukturalne aż o 51%. (…)
Gangrena kończyn dolnych w świetle leczenia bioenergią. Hipotetyczne mechanizmy (w przypadku uzdrowień chorych z gangreną – przyp. red. NŚ) wyglądają następująco:
• Bardzo prawdopodobne jest, że bioenergia spowodowała zwiększenie przepływu krwi i ukrwienia tkankowego, bo bez tego nie można by mówić o poprawie stanu chorego. Pytanie jest: na jakich poziomach i poprzez zadziałanie, jakich mechanizmów do tego doszło? I dlaczego mechanizmy te nie są dostępne leczeniu konwencjonalnemu? Być może przepływ krwi się zwiększył z powodu zmniejszonego ciśnienia zewnętrznego na mniejsze naczynia, zmniejszenia opuchlizny i zapalenia, uwolnienie kolaternego krążenia krwi, być może szybszy rozwój bocznych naczyń krwionośnych, a tym samym i polepszenie krążenia. Naczynia kolateralne to liczne małe oboczne żyły, przez które krew dochodzi do oddalonych części przerwanej arterii. Pod względem zdolności przepływowej nie mogą dorównać, ani być zamianą dla podstawowego normalnego krążenia krwi w nieprzerwanej arterii. Ponadto krążenie kolateralne czy też oboczne, naczynia krwionośne wykształcają powoli, jako reakcję na ponawialne lub stałe zaburzenia ukrwienia tkanek. Ich wykształcenie trwa tygodnie, miesiące i lata. Jednak możliwe, że bioenergia wpłynęła także na zmiany wewnątrznaczyniowe. Może na poinformowanie krwi? Najbliższe dla nas jest porównanie do polepszenia właściwości reologicznych krwi. Minusem tego wyjaśnienia jest fakt, że dysponujemy lekami o takim samym działaniu, a jednak nie są one skuteczne.
• Bioenergia najprawdopodobniej wpłynęła na polepszenie reakcji immunologicznej, zmniejszenie opuchlizny i zapalenia, co pośrednio wpływa też na polepszenie ukrwienia tkankowego (perfuzja tkanek) oraz na szybsze oczyszczanie i gojenie ran.
• Bioenergia wpływa na gojenie się także za pomocą innych mechanizmów, jak oddziaływanie na poziomie subatomowym, szybsze reakcje chemiczne, szybsze i silniejsze reakcje enzymatyczne, wpływa na zmianę pola magnetycznego i rezonansu morficznego, na zmianę napięcia elektrycznego tkanek, na zwiększone przemieszczanie się jonów na poziomie komórkowym, wpływa na potencjały membranowe, galwanotaksję itd. (…)